To moje pierwsze tworzenie. A_gdyby_tak_1 jako spotkanie z chwilą, która tworzy dzień… tworzy myśli.
Sobota.
Wczoraj układałem drewno kominkowe na stos. Zostało tylko kilka taczek, bo dzień wcześniej najpierw ja a potem Maciej (syn) układaliśmy to samo drewno kominkowe gromadzone przed sezonem grzewczym. Jak za każdym razem to praca, która skupia wszystkie myśli na jednym zadaniu. Ważne jest dobre układanie, które będzie później mieć wpływ na szybkie wysychanie i jakość drewna jako opału. Każda szczapa drewna jest dzisiaj wyjątkowo duża i ciężka. A ja niestety chyba tym razem nie przygotowałem się do tej pracy.
Ubrałem odzież roboczą, ale chyba zbyt mocno zaufałem słońcu, które ogrzewało mnie podczas pracy, ale lekki wiatr dawał się również we znaki.
Energicznie zrobiłem co trzeba. Drewno ułożone, ogród uprzątnięty. A ja nabawiłem się bólu pleców.
Kurcze… niestety ból narastał, aby już wieczorem doprowadzić do unieruchomienia.
A gdyby tak. Przygotować się do pracy, ubrać się odpowiednio do warunków i spokojnie zrobić co trzeba.
Zawsze planować działanie czy wystarczy od razu działać? W tej sytuacji czy mógłbym uchronić się od dzisiejszych dolegliwości.