Tak się czasem składa, że dla poprawienia nastroju chce się zrobić coś użytecznego dla siebie lub domu. Od dłuższego czasu nosiliśmy się z zamiarem wymiany stolika w salonie. I tak od dnia do kolejnych miesięcy czas uciekał a stolika nowego nie było. I w końcu stało się najpierw przyszła pora na wymianę tzw. tapicerki w salonie. A w naszym wypadku to były dwie sofy, które już swoje zadanie w naszym salonie wykonały. A więc pierwszy etap to zakup sofy z szezlongiem i jak to często bywa… stolik (ten stary) przestał zwyczajnie pasować do otoczenia. I stało się wsiadamy do samochodu i w drogę… kierunek CASTORAMA. Tutaj wybraliśmy materiał na stolik. Dębowa płyta jest do wyboru w dwóch wersjach… w skrócie ta z sękami i druga płyta dębowa, również klejona lecz bez widocznych sęków
i oczywiście jest znacznie droższa. Materiał wybrany, przyszedł moment na wybranie kółek. A wybór jest ogromny. Dlatego używając wyobraźni i wstępnych pomiarów w salonie wskazanie było jedyne.
Wstępnego przycięcia płyty dokonałem już w CASTORAMIE. Dlatego po powrocie do domu mogłem zabrać się za dalszą pracę. Tak się zaangażowałem a radość z postępów w pracy zmusiła mnie do zrobienia stolika od A do Z.
Na koniec zostało olejowanie i ZROBIONE. I jak Wam się podoba?
Efekt widoczny na zdjęciu.


